poniedziałek, 13 października 2014

Chapter 11 - Don't cry

Cały dzień spędziłam z Niall'em w tym domu oglądając telewizję, rozmawiając i nic sensownego dalej nie robiąc. Okazało się, że Nialler lubi dużo jeść, więc dużo jedliśmy.
- Zawieź mnie do domu - poprosiłam. - Chcę iść na zakupy do centrum.
- Nie wymiguj się! Nie chcesz już ze mną siedzieć!
Może miał rację. Ale nie. Nie miał. Polubiłam go, od początku mi się podobał, ale z tego miłości nie będzie.
- Dobra, połóż się spać. - poprosił.
- Nie chcę. Pooglądamy "Obecność"?
- To horror - przypomniał, a ja skrzywiłam się, bo to że jestem dziewczyną nie znaczy że boję się horrorów - Dobra. Zrobię popcorn, a ty poszukaj płyty.

Nie mogłam wczoraj w nocy w ogóle zasnąć, przez to, że Niall ciągle mnie straszył. Lubię horrory i w ogóle, ale po śmierci Jussa zaczęłam się dość bać. Później gdy zostałam już sama, bo Horan spał w pokoju obok i dał mi już spokój, pojawiła mi się postać Justina.
*Jasmine! Widzę, że znalazłaś sobie nową miłość. Tak się cieszę, mam nadzieję, że będziesz z nim szczęśliwa, nie to co ze mną*
- Głupot nie gadaj! Byłam z Tobą bardzo szczęśliwa. - przyznałam - A z Niall'em to nic poważnego. Tylko się przyjaźnimi.
*Nie kłam. Widzę co się dzieje.*
- Tsaa. Skoro tak wszystko wiesz, to czemu grozi mi niebezpieczeństwo?
*Nie mogę Ci tego powiedzieć, ale zdradzę Ci że chodzi o tego faceta co Cię zgwałcił*
Momentalnie łzy podpłynęły do moich oczu. Przypomniałam sobie wszystkie te bolesne chwile. To jak cierpiałam, ale nikt mi nie pomógł.
- Kim jest ten facet?
*To gangster*
- Czemu zaatakował właśnie mnie? - zdziwiłam się.
*Porozmawiamy kiedy indziej. Dobranoc*
- Dobranoc.
Położyłam się z powrotem na poduszce. Po chwili zasnęłam.

Obudziłam się o 12. Otarłam oczy i wstałam z łóżka. Rozejrzałam się po pokoju, a na biurku dostrzegłam karteczkę. Przeczytałam jej tekst, w którym Niall informuje mnie o tym, że pojechał pozałatwiać sprawy do miasta. Wszystko jasne pojechał sobie, beze mnie. Może chciałam pójść do centrum handlowego z Caroline albo z Eleanor na zakupy? Dobra już nie ważne. Mam dwie godziny, przeznaczone tylko dla siebie. Muszę się umyć, ubrać i inne tego typu rzeczy. Poszłam więc do łazienki. Po 30 minut byłam już gotowa. Zeszłam na dół do kuchni, która była połączona ze salonem. Zajrzałam do lodówki i wyciągnęłam zimne mleko. Wzięłam łyka i poszłam na górę. W pewnej chwili poczułam czyjeś ręce na swoich ramionach. Odskoczyłam gwałtownie.
- To tylko ja - powiedział blondyn.
- Musisz mnie tak straszyć?
Kiwnął głową.
- Miałeś być o 14 - rzuciłam zmieniając temat - Co tak wcześnie?
- Załatwiłem wszystko szybciej niż przypuszczałem. A teraz jestem cały dla Ciebie.
Zaśmiałam się. Skojarzyło mi się.
- Głodna jestem.
- Zrobiłem zakupy więc zaraz coś zrobię.
Uśmiechnęłam się i zeszłam z powrotem na dół, gdy ktoś zapukał do drzwi. Horan nie schodził na dół, a ktoś wciąż dobijał się do drzwi, więc mimo ostrzeżeń Niall'a pobiegłam otworzyć.
- Hej, hej! - moim oczom ukazały się uśmiechnięte twarze mojego rodzeństwa.
- Hej.
- Jest Niall?
- No jest - powiedziałam - A co?
- Muszę z nim porozmawiać - poinformował Lou.
- A ja z Tobą. - uśmiechnęła się Zoe.
Nie chciałam z nią rozmawiać, mimo wszystko wpuściłam ich do środka domu.Wskazałam palcem Louisowi, że blondyn jest u góry, a sama skierowałam się do kuchni. Zoe usiadła na jednym z krzeseł a ja usiadłam na blacie.
- Słucham. O czym chciałaś porozmawiać?
- O tym co się wydarzyło. Zanim wyjechałam. - odpowiedziała. - Pojechałam tam na studia, a nie że się wyprowadziłam. Dużo słyszałam o Tobie w telewizji. Cieszyłam się, że znalazłaś sobie inną miłość. Chciałam Cię poszukać, ale za bardzo nie wiedziałam gdzie. Później ten wypadek...
Spojrzałam na nią, a w oczach zakręciły się łzy. Natychmiast pojawiła się postać Justina.
*Nie płacz*
Zoe szybko zauważyła moją reakcję i przytuliła się do mnie.
- Przepraszam - wyszeptała.
Odepchnęłam ją i pobiegłam na górę do pokoju, który obecnie był moim.

Oczami Louis'a

Przyjechaliśmy tutaj żeby zobaczyć Jaamine i czy na pewno Niall zapewni jej tu bezpieczeństwo. Po za tym musiałem pogadać z Horanem o sprawie dotyczącej dzisiejszego napadu. Ktoś musi zostać z Jass, więc chcę aby została Zoe, ale najpierw to muszą się pogodzić.
- 22? - zaproponowałem.
Skinął głową. W tym samym momencie usłyszeliśmy szloch wybiegliśmy na korytarz spotkaliśmy zapłakaną Jassie, która wchodziła do swojego pokoju. Zapukałem i wszedłem. Dziewczyna leżała na łóżku.
- Jasmine co się stało?
Nic nie odpowiedziała, zaszlochała i przytuliła się do mnie. Jest moją siostrą i muszę jej pomagać. Byliśmy dla siebie bliscy już od dziecka. Mieliśmy tych samych znajomych i wszystko prawie robiliśmy razem. Odkąd Zoe wyjechała Jass była bardzo często smutna i nie raz płakała. Cieszyła się, że wyjechała bo nie chciała jej już więcej widzieć, ale płakała przez to jak została potraktowana.
- Siostra powiedz co się stało? - spróbowałem ponownie.
- Justin - wydukała.
Nie mogłem uwierzyć, że wciąż to tak przeżywa...Myślałem, że chcociaż trochę jej przeszło. Odepchnąłem lekko siostrę i poszedłem na dół.
- Zoe! - wrzasnąłem. - Coś ty zrobiła Jasmine?!
- Nic, naprawdę. Próbowałam się z nią pogodzić i wszystko wyjaśnić no i przez przypadek wspomniałam o Justinie.
- Wiesz jakie to dla niej ciężkie??
- Louis kurwa! - z góry zszedł Niall. - Co się tak wydzierasz i czemu Jasmine płacze??
- Bo wspomniałam o Justinie - powtórzyła się Zoe. - Nie powinnam była...Wiem. Przepraszam.
Horan westchnął głęboko i wybrał numer w telefonie.
- Zayn przyjedź, będziesz opiekował się Jasmine, a my pójdziemy sami na akcję. - mówił. - Caroline pójdzie tym razem...Coś nie tak z Paris? Ona też idzie...Jakoś sobie poradzimy...Bądź tu najszybciej jak możesz.
Zakończył rozmowę. Dobrze zrobił, bo Zoe nie może z nią zostać, ale czemu Zayn a nie Caroline? W tamtym momencie zadzwonił telefon mojej starszej siostry.
- Halo? - odebrała i dała na głośnik.
- Wiem gdzie jesteście. Dopadnę Was i zabiję.

-----------------------------------------
Hej! Jak minął wam miesiąc szkoły? ;)
Przepraszam, że rozdział taki dupny...Staram się ograniczać swój czas na
laptopie, dlatego też pojawił się dopiero dzisiaj. Przepraszam...

9 komentarzy:

  1. Świetny <33333 Czekam na next!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super <3
    Zapraszam do siebie : http://louis-ff-one-direction-xx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Co to za gościu o.O Heh, Jasmine kocha Nialla , ale jeszce o tym nie wie xD Cudo !! Pisz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szuupeł ! Czekam na nexta ! Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  5. <3 Cudowny. Po prostu! Czekam na next *_*

    OdpowiedzUsuń
  6. |♥| Genialny |♥| Czekam na next. Weny!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny,jak zwykle każdy z rozdziałów <3! jeżeli miała byś ochotę to wpadnij na mój dopiero co założony blog,licze na twoja opinię <3
    http://sekta-harry-styles-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny, ja zawsze <3 Kiedy kolejny? /Kajka Pytajka

    OdpowiedzUsuń