*Oczami Niall'a*
- I jak zareagowała? - dopytała Caroline.
W czasie gdy Jasmine zniknęła, zdążyłem zadzwonić po Zayn'a, Caroline, Lou i resztę, ktoś w końcu musiał pomóc mi ja szukać.
- Uciekła - powiedziałam. Byłem zły na siebie...Mogłem powiedzieć jej to wcześniej... - Musicie pomóc mi ją szukać, proszę!
Spojrzałem na Louis'a i Zoe. Byli zdezorientowani, wystraszeni i zszokowani.
- Jak mogła się dowiedzieć? - zapytał wreszcie Lou. - Czy o mnie wie?
- Nie wiem, nie wiem nawet skąd wie, że ja jestem w gangu! - warknąłem.
- Niall, uspokój się - Paris podeszła do mnie i poklepała po plecach. - Będzie dobrze, znajdziemy ją.
Usiadłem na krześle, nie wiedziałem już co robić...co myśleć. Jestem potworem! Tak, dokładnie Jassie miała rację. Muszę ją znaleźć bo po pierwsze grozi jej niebezpieczeństwo, a po drugie muszę jej wszystko wytłumaczyć.
- Jedziemy jej szukać - powiedziała w pewnym momencie Zoe. - Niall jedziesz z Paris, Zayn z Lukiem i Caroline, a ja z Louisem.
Pokiwałem głową. Wyszliśmy z domu wsiadłem z brunetką do auta i odjechaliśmy...nie wiedziałem gdzie zacząć ją szukać, bo nie wiedziałem gdzie może być i co robić a była 20:00.
*Oczami Zayn'a*
- Gdzie jedziemy? - spytałem Caro.
- Ja bym sprawdziła z Lukiem restauracje tu nie daleko, a ty pojedź do klubu - zaproponowała, chociaż zabrzmiało jak rozkaz. - Okej?
- Jasne. Jak znajdziecie to dajcie znać. - zatrzymałam się.
Caroline puściła mi oczko i razem z Lukiem wysiedli, a ja ruszyłem do klubu, który znajdował się kawałek dalej. Miałem nadzieję, że ją znajdę, będę musiał wtedy wyjaśnić tą całą sytuacje. Zaparkowałem swoje czarne porshe na parkingu przed klubem i wszedłem do środka, gdzie roiło się od wielu ludzi. Nigdzie nie mogłem dostrzegłem swojej przyjaciółki, więc postanowiłem wyjść. Na dworze jednak natknąłem się na Jasmine.
- Ey co ty tu robisz? Powinnaś być u Nialla...i zaraz ty palisz papierosy? Skąd je masz?
- Znajomy mi dał.
- Dopiero poznany? - spytałem siadając obok niej.
- Nie chcę z Tobą rozmawiać! Jesteś potworem, myślałam, że jesteśmy przyjaciółmi, ale okłamałeś mnie...Dlaczego?
O fuck! O mnie też wie.
- Jassie ja Cię przepraszam, zrozum nie jest łatwo mówić o takich rzeczach...
- Ty, Niall, Payne kto jeszcze!? - warknęła.
Miałem powiedzieć jej teraz prawdę? Żeby okazało się, że wszyscy ją okłamali, ale tak naprawdę robili to dla jej dobra? Przecież nie uwierzy.
- Ooo witam witam, pan Malik i Pani Jasmine...? - ujrzałem obrzydliwą twarz Sean'a. - Dawno się nie widzieliśmy prawda?
- My się znamy?? - dogryzła Jassie, była dość pijana, ale wiedziała co robi.
- Malik, a może tak...zamiana?
Spojrzałem na niego pytająco wymierzając w jego pistoletem.
- Jasmine za Samanthe? - zaproponował.
- Pogrzało Cię! - zaśmiała się Jasmine. - Ja wracam gdzieś na ulicę, nie wiem jeszcze gdzie.
Chwyciłem szybko za jej ramię, kiedy chciała odejść.
- Jasmine zostaje z nami. - warknąłem. - Skąd masz Samanthe?
Uśmiechnął się cwaniacko i w tamtym momencie dwóch gości, których widziałem pierwszy raz na oczy prowadziło Sam. Nie mogłem uwierzyć, że to ona. Tak dawno jej nie widziałem.
- Mam jeszcze Perrie.
Spojrzałem na niego zdziwiony, ale ten tylko uśmiechał się. Tym razem zobaczyłem Perrie, była trzymana przez Jackosna i Hazel. Nie wiedziałem co robić.
- Siema Sean - zza moich pleców wyszli Niall i Paris oraz Luke i Payne.
Jass popatrzyła na Horana, widziałem ból jej w oczach. Sam już nie wiem czy dlatego, że Niall jej nie powiedział, czy to dlatego że przyszedł razem z Paris? Przytuliła się do mojego torsu. Nie wiedziałem co robić.
- Zostaw Sam i Pezz! - zagroził Louis. - Oddaj je, a nie stanie Ci się krzywda.
Sean zaśmiał się i jego współpracownicy też. To nie było zabawne. Sam nie wiem, w którym momencie Smantha znalazła się obok mnie razem z Perrie, a Jassie w ich rękach.
- Oddaj ją! - krzyknął Niall.
- Chciałbyś... - mruknął. - Zabierzcie ją.
Gdy Niall chciał strzelić, wtedy Sean wymierzył w niego swoim pistoletem.
- Dziękuję Zayn - powiedziała Sam.
- Nie dziękuj.
- I przepraszam za wszystko co był kiedyś.
Usiadłem obok niej na krześle. Właściwie olałem ją, musiałem zadzwonić do Liam'a co z Niall'em i czy znaleźli Jasmine. Wybrałem numer do kolegi i zadzwoniłem.
- ..., czekaj naprawdę? ... A Niall?? ... Okej, dobra. Widzimy się na West Street.
Wstałem szybko z krzesła i pobiegłem na górę po kurtkę.
- Zayn! - krzyknęła Samantha. - Gdzie tak śpieszysz?
- Muszę jechać po Jassie, zostań tu i nigdzie nie wychodź! Jak wrócę to porozmawiamy.
*OCZAMI NIALL'A*
- Ał - pisnąłem. - Payne to boli.
- Masz szczęście, że żyjesz.
Wzdrgnąłem się i wstałem. Właśnie podjeżdżał samochód Malika, którym mieliśmy jechać po Jasmine. Byliśmy wszyscy czyli ja, Zayn, Caroline, Paris, Zoe, Louis, Luke, Ash, Liam i Harry. Nie mam pojęcia dlaczego Lou wziął swoją starszą siostrę, ale okej. Jednak Zoe wydaje się całkiem spoko, nie rozumiem dlaczego Jass tak bardzo jej nienawidzi?
- To tutaj? - zdziwiłem się. - Przecież to zwykły las.
- I ten domek. - dopowiedział Luke.
Wyciągnąłem z kieszeni pistolet. Rozdzieliliśmy się. Ja szedłem z Paris. Weszliśmy z jednej strony domku, ale w pewnej chwili ktoś nas zatrzymał.
- Ani kroku dalej - warknięcie....
--------------------------------------
Hej kochani! Bardzo was przepraszam, za to opóźnienie rozdziału,
ale uwierzcie, że nie miałam kiedy napisać :( Za dużo sprawdzianów
i kartkówek, przez co uleciało mi trochę weny. ;c
Przepraszam, mam nadzieję, że rozdział się podoba ;))
PS Przepraszam jeszcze, że taki krótki...
Wyciągnąłem z kieszeni pistolet. Rozdzieliliśmy się. Ja szedłem z Paris. Weszliśmy z jednej strony domku, ale w pewnej chwili ktoś nas zatrzymał.
- Ani kroku dalej - warknięcie....
--------------------------------------
Hej kochani! Bardzo was przepraszam, za to opóźnienie rozdziału,
ale uwierzcie, że nie miałam kiedy napisać :( Za dużo sprawdzianów
i kartkówek, przez co uleciało mi trochę weny. ;c
Przepraszam, mam nadzieję, że rozdział się podoba ;))
PS Przepraszam jeszcze, że taki krótki...
Czekam z nie cierpliwością na next
OdpowiedzUsuńŚwietny tylko szkoda, że taki krótki :c
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co dale i rozumiem twój ból z kartkówkami i sprawdzianami :* Pozdrawiam i życzę weny /Kajka Pytajka ^^
Czekałam długo, ale się opłaciło. Jak mogłaś skończyć w takim momencie !? Gdybym wiedziała gdzie mieszkasz przyszłabym do ciebie i zabiła cię xD Biedna Jasmine, tyle rzeczy na raz :c Zastanawiam się... kim jest ten kto ich zatrzymał..... No tak , że wspaniały, boski, zajebisty i wgl. i czekam oczywiście na next ♥
OdpowiedzUsuńcudowny <3 W końcu się doczekałam nexta
OdpowiedzUsuńRozdział boski
Next szybko
Zapraszam do siebie:
http://louis-ff-one-direction-xx.blogspot.com/
Mega *u* Czekam na next.
OdpowiedzUsuńSzybko!!
Bo musialas skonczyc na takim momencie? Teraz mam przez Ciebie setki mysli "co stalo sie dalej?" XDD
Życzę weny kochana ~ Dano Ne :*
O rany! C-U-D-O-W-N-Y <3
OdpowiedzUsuńObie to wiemy, że ja okropnie kocham Twój blogg,
więc chyba nie muszę pisaać... ;*
Interesuje mnie jednak ta dziewczyna "Sam" ?
Czekam wreszcie na romantyczne momenty z Niallem i Jasmine, ale rozumiem, że masz już plan...Jaki by nie był na pewno jest świetny ^^ Pozdrawiam i życzę weeeny! ;*
Super ^_^ Musze wiedziec co dalej, bo zaraz nie wytrzymam xD Czekam na nn ;* Weeny!!
OdpowiedzUsuńŚwietny , dawaj next <3
OdpowiedzUsuńKiedy next??
OdpowiedzUsuń